Tak sobie przy sobocie rozmyślałem o forex czytałem przeróżne publikacje i wpadłem na pomysł przeanalizowania oscylatora RSI, pod wpływem już sam nie wiem czego ale pewnie jakiegoś info na jakimś forum. Zapuściłem wskaźnik na eur/usd i cóż ujrzałem, a no ujrzałem że można było przewidzieć spadek dolara względem euro o ok 1000 pips.
Rzecz rozchodzi się o dywergencję. Dywergencja jest to sytuacja gdy kurs waluty, akcji czy innego indeksu wykazuje nowe szczyty a wskaźnik RSI nie wykazuje nowych szczytów lub na odwrót - waluty wykazują nowe dołki a RSI nie wykazuje nowych dołków lub nawet wykazuje nowe szczyty.
Na wykresie widać moją pozycję na złocie otworzoną ok miesiąc temu z pięknym swapem 88,45 zł;) wracając do tematu. Na wykresie widać nowe szczyty wykreowane na eur/usd, nowy szczyt powstał po podaniu informacji że USA będzie drukował nowy pakiet dolarów, co wskazał oscylator RSI? a no wskazał nowe dołki dzięki którym można było przewidzieć że coś jest jednak nie tak.
Z tego jak zrozumiałem zastosowanie tego oscylatora w tym danym przypadku powinno się grać na spadki w momencie wybicia nowego szczytu przez cenę eur/usd (z tego co pamiętam grałem wtedy na wzrosty i zakończyło się to małą stratą). Muszę bardziej zgłębić i przeanalizować ten oscylator na innych walorach i zobaczę czy da się jakoś go zastosować w moim, rodzącym się, systemie. Muszę już teraz przyznać że RSI jest trochę sprzeczny z dotychczasową moją metodą a mianowicie "graj w tą stronę którą pokazują średnie" a ewidentnie średnie były skierowane w górę. Jakąś to będę musiał rozpracować.......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz