Wyznaczyłem sobie cel uzyskania 30 tys zł ale ze statystyk marnie to widać. Cały czas kręcę się w kółko, raz zyskam raz stracę i tak sobie krążę w okolicach 10 tys zł - nazwałem tą sytuację klątwą dziesięciu tysięcy.
Już byłem na dobrej drodze i mój portfel osiągnął 13 tysięcy złotych w podsumowaniu tygodnia 48 a teraz do dziesięciu tysięcy brakuje mi znowu paru setek.
Jest to typowa sytuacja w której traci się cierpliwość i zaczyna popełniać błędy np granie większym lotem (zwiększanie ryzyka). Trzeba to przetrzymać i stosować się do swoich reguł a już w żadnym wypadku nie można "pęknąć" przed rynkiem bo zostaniemy pożarci przez niego. Najlepiej wyciągnąć wnioski ze swoich transakcji i eliminować błędy... ciekawe stwierdzenie... tylko jak tu eliminować błędy skoro nie wiadomo jakie te błędy są. Wiedział bym jakie robię błędy gdybym już kiedyś był na pułapie 30 tysięcy zł a ja jestem cały czas na samym początku i koło się zamyka. Pocieszeniem jest fakt że już nie bankrutuje swoich rachunków tylko utrzymuje się na rynku.
Ciężka jest droga inwestora który sam się uczy a w jego środowisku nikt nie wie co to jest stop loss... ;)
malymi krokami do przodu, ze stanem okolo 10tys nie odwazylbym sie grac wiecej niz 1 lotka, raczej miniloty i to tez ostroznie, im wiekszy kapital tym mozna pozwolic sobie na ciut wieksze szalenstwo, ale risk/reward musi byc dobre, trzeba byc pewnym, ze trejd bedzie dobry:)
OdpowiedzUsuńI tu masz rację drogi Eudaimonic - niepotrzebnie "zaszalałem" i teraz mam za swoje. Dobrze że to rachunek demo ale i tak robię dzień, dwa przerwy od inwestycji w celu wykluczenia na eur/usd a potem zobaczę co dalej.
OdpowiedzUsuńTzn chodzi o wykluczenie konsolidacji
OdpowiedzUsuń