wtorek, 1 lutego 2011

Prawie 500 pips

Dnia 18 stycznia otworzyłem longa na eur/usd i muszę przyznać że fajnie mieć pozycję która ma prawie 500 pips zysku ;) Ten kto bawi się w scalping nigdy nie poczuje tej satysfakcji - nie mogę się doczekać kiedy będę miał pozycję którą przekroczę 1000 pips ale to wpis na inny temat.

Nie chce się tu chwalić jaki ja to jestem cudowny że mam tyle a tyle zysku przemilczając straty, straty w każdym systemie będą (co widać na wykresie powyżej;) ) ale w tym trejdzie wyraźnie widać metodologię jak grać żeby wygrać z mechanizmem giełdowym i walutowym.

Ostatnio straciłem na usd/chf 193 zł, na eur/usd 329 zł, kolejna strata na eur/usd 290 zł, no i nieszczęsna strata na złocie w kwocie ponad tysiąc zł. Spryt wygrywających polega na tym aby te wszystkie straty zrekompensowało mu wbicie się w trend. Mi się akurat teraz udało i się z tego cieszę. Chciałem dotrzeć do 30 tysięcy złotych i nadal myślę że mi się to uda, może nie w zakładanym terminie ale uda, teraz pracuję aby trzy miesiące z rzędu odnotować zysk (nie ważne w jakiej kwocie).

Jeszcze nawiążę do promowanego Take Profit przez niektóre osoby - czy ktoś zakłada otwierając pozycję że ugra ponad tysiąc pips? To pytanie na pierwszy rzut oka wydaje się śmieszne i niewarte zastanowienia jednak jak nad tym pomyśleć można dojść do ciekawych wniosków np czemu ograniczać sobie zyski takim narzędziem - skoro idzie zgodnie z otworzoną pozycją czemu kończyć? Poco celować w szczyty i dołki? Ktoś się kiedyś głęboko rozczaruje patrząc jak Take Profit zamyka mu zlecenie docierając do oporu który okazał się tylko złudzeniem.

4 komentarze:

  1. Skoro nie ustawiasz take profit, to jaki masz stop loss? Ciekawi mnie jaki miałeś stop loss na początku, przy otwieraniu pozycji oraz jaki masz teraz, bo zakładam, że go zwiększyłeś.

    Dość dużym problemem jaki zaobserwowałem na koncie realnym o niewielkiej wartości jest to, że nie mogę sobie pozwolić na zbyt duży stop loss, a obserwując transakcje ludzi, którzy mają z tego jakieś zyski zauważyłem, że czasem są na minusie po 200-300 pipsów i czekają kilka tygodni na zyski. Sam zresztą kiedyś zrobiłem i testowałem automatyczny system, który na podstawie jakichś warunków otwierał pozycję bez stop loss'a, po czym czekał na take profit i o dziwo wyniki testów były całkiem dobre. Tylko oczekiwanie na take profit zajmowało systemowi czasem miesiąc i trzeba było mieć duuuże konto ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje SL ustawiam na ostatnich wsparciach lub oporach (zależy czy mam long czy short) ma to związek z teorią Dowa. Czasem taki SL może wynieść nawet 150 pips i więcej tylko że w takiej sytuacji otwieram pozycję najmniejszą na jaką mogę sobie pozwolić (MM), gdy kurs ma blisko do oporu lub wsparcia SL może wynieść ok 40-50 pips wtedy mogę sobie pozwolić na większy lot.

    Następnie w miarę szybko staram się przesunąć SL na ok +10 pips od punktu wejścia a potem już się pozycją nie przejmuję tylko czekam aż wyrysuje się następny opór lub wsparcie które zostanie przebite - wtedy przestawiam stop loss. Na chwilę obecną nie wymyśliłem lepszej metody. Napiszę na temat moich SL artykuł z przykładami. Kiedyś jeden kolega pokazywał mi swoje zagrania na komputerze w pracy na realnym rachunku i jego SL wynosiły nawet 400 pips a pozycje trzymał nawet pół roku i dłużej - to mi dało trochę do myślenia.

    Jednak patrząc na wykres powyżej nie sądzę aby moja metodologia była jakaś super wydajna ;) Jednak warte jest uwagi to że jeszcze nie zbankrutowałem

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście głeboki portfel to przydatna rzecz, widze po swoich zagraniach i zyskach, że o wiele inaczej gra się z kapitałem 3000 PLN a inaczej 300,000PLN, z drugiej strony wszystko zalezy od wchodzenia w trejdy, wiekszy kapital pozwala na mniej precyzyjne sygnaly, gra z malym kapitalem to jak operacja chirurgiczna, trzeba idealnie wchodzic w punkt;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobre porównanie. Faktycznie jest to jak operacja chirurgiczna. Jakoś jednak nie mam odwagi dopłacać na konto kasy. Będę nadal uczył się "chirurgii" forexowej ;)

    OdpowiedzUsuń