Dla polskiego WIG takim wskaźnikiem gdzie ma iść giełda jest amerykański indeks S&P500 i teraz mam ciekawostkę.
Trochę duży obrazek ale musiałem przedstawić całość ostatniej bessy i aktualnej hossy a jak widać trochę to miejsca zajmuje. Biorąc ostatnią bessę (cały rok 2008 i lata poboczne) jako wyznacznik aktualnego trendu wyznaczyłem ile % wynoszą aktualne wzrosty na dwóch indeksach - WIG20 i amerykańskim S&P500.
WIG20 znajduje się pomiędzy 50% a 61,8% wzniesienia (mniej więcej w połowie) natomiast amerykański indeks znajduje się pomiędzy 61,8% a 78,6% wzniesienia hossy (także mniej więcej w połowie). WIG ślimaczy się po średniej czerwonej 50 dniowej natomiast S$P jest od niej oderwany. Aby oba indeksy się zrównały siłą WIG powinien urosnąć o ok 300 pkt czego zrobić nie chce.
Chcąc czy nie chcąc polska giełda zawsze podąża za amerykańską, jeszcze nie widziałem sytuacji aby stany patrzyły z wielkimi emocjami na zamknięcie polskiej giełdy. Teraz mogą wystąpić dwie sytuacje, albo polski WIG dogoni giełdę w stanach albo na S&P500 nastąpi korekta - może być jeszcze trzecia sytuacja o której dowiemy się czekając na wyrysowanie kolejnych świec na wykresie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz