Teraz napiszę trochę o rzeczach które przyczyniają się do utraty kapitału u inwestorów, opiszę tylko dwa elementy pomijając chciwość, mały kapitał itd.
Pierwszym zagrożeniem jest zmienność tego instrumentu na którym inwestujemy. Początkujący gracze w ogóle nie powinni grać na bardzo zmiennych instrumentach chociażby na parze walutowej GBP/JPY - jest to tzw. szalona para. Każdy kto sobie włączy wykres dzienny na tej walucie dostrzeże linię która jest rysowana przez cenę - ta linia mało się różni od ekg serca. Cena gwałtownie spada aby następnie gwałtownie pójść do góry i na jednym z oporów zawrócić i wybić nowe dołki itd, itd Gra na instrumentach bardzo zmiennych jest dla ludzi którzy lubią szybką akcję. Rynek im tą szybką akcję dostarcza ale i także każe sobie płacić srogą cenę za udział w tej szybkiej akcji.
Lewar jest to coś takiego czym broker lubi się chwalić im większy lewar broker udostępni tym jest "lepszym brokerem" niektórzy oferują nawet dźwignię 500 do 1. Lepiej przecież jednym lotem kontrolować 500.000 danej waluty niż tylko marne 100.000 przy lewarze 100 do 1. Duży lewar moim zdaniem jest dla tych którzy nie jedno na rynku widzieli. Nowicjusze co najwyżej mogą się zniechęcić korzystając z maksymalnego lewara ponieważ kapitał nieumiejętnie zarządzany w dość niesamowity szybki sposób maleje.
Teraz jak się połączy wysoki lewar z wysoką zmiennością mamy dość ciekawą sytuacją. Np korekty o wysokości 200 pips na funcie do jena nie są niczym niezwykłym, praktycznie jest to standard lub nawet minimum. Grając zgodnie z trendem trafiając na korektę 200 pips przy lewarze 1:500 jesteśmy bardzo dużo w plecy. Natomiast grając na spokojniejszych parach, wg. statystyki, mamy prawo się spodziewać mniejszych korekt niż na wspomnianym funcie do jena - zapewni nam to mniejsze wahania kapitału oraz nastroju.
Statystyki mówią że na forex gdzie jest względnie duża zmienność i duży lewar traci aż 95% ludzi (dane z for internetowych), natomiast grając na zwykłych akcjach gdzie nie ma czegoś takiego jak lewar a zmienność jest o wiele mniejsza niż na walutach traci ok 70% ludzi (to 70% piszę z pamięci i mogłem trochę zaniżyć lub zawyżyć) - różnicę widać gołym okiem. Niektórzy mówią nie ma ryzyka nie ma zabawy a jak powiem tak - zapytaj się znajomych czy bycie saperem jest ryzykowne a następnie zadaj to pytanie saperowi który zajmuje się tym fachem od kilkunastu lat - zobaczysz że odpowiedzi będą skrajnie różne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz