Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie usłyszana teoria że w inwestowaniu jak i hazardzie nic nie jest ważne oprócz rachunku prawdopodobieństwa i że tak naprawdę nigdy się nie dowiemy do końca o co chodzi w inwestowaniu.
Wg. usłyszanej teorii w inwestycjach można zarabiać na takiej samej zasadzie jak na grze w np BlackJack`a. Trzeba znać tylko swoją skuteczność (stosunek wygranych do przegranych). Zasada w uproszczeniu wygląda tak...
Załóżmy że twoja skuteczność wynosi 50% (na sto zleceń połowa zakończyła się zyskiem a druga połowa stratą) jest to skuteczność na zasadzie rzutu monetą - orzeł i reszka powinna wypaść w przybliżeniu pół na pół.
Teraz odpowiednio manipulując stawką którą inwestujemy można mieć praktycznie 90% szans że w ogólnym bilansie będzie się zarabiało. W książce Giełda wolność pieniądze napisanej przez Tharp - autor wspomina o eksperymencie w którym możliwość wygrania wynosiła 60% wystarczyło aby każdy uczestnik eksperymentu stawiał za każdym razem 20% swojego kapitału a wygrał by na koniec ponad 1000$. Jednak duża większość potraciła swoje początkowe pieniądze a tylko nieliczni osiągnęli spory zysk. Kruczek w tym eksperymencie był taki że uczestnicy nie wiedzieli nic o zarządzaniu ryzykiem. Teraz przymierzam się do przeczytania tej pozycji po raz trzeci i stwierdzam że nie jest to łatwa lektura - sporo liczb, matematycznych rozważań na temat systemów i ich skuteczności, znajdzie się także trochę wzorów.
Patrząc na początkujących inwestorów którzy mają 1000 zł na koncie i kupują za 800 zł akcje wyraźnie widać że taka gra nie ma szans powodzenia w dłuższym terminie - zważywszy na to że SL 10% to jest niezbędne minimum aby nie otwierać zleceń co chwilę - chyba że jest się daytraderem.
Z prawdopodobieństwem jest jeden problem: każda kolejna 'gra' nie ma związku z danymi historycznymi. Kulka w ruletce, karty w black jacku czy akcje na giełdzie nie pamiętają Twojego ostatniego 'rzutu' i nie wyrzucają akurat tego, co powinny dla wyrównania średniej. Wszystkie prawdopodobieństwa są prawidłowe tylko dla już zakończonej liczby powtórzeń i dla nieskończonej liczby powtórzeń.
OdpowiedzUsuń-
Wszystko zależy od długości serii, na którą trader nie ma wpływu.
-
Z drugiej strony nie ma chyba lepszej metody na zarządzanie ryzykiem niż rachunek prawdopodobieństwa.