Eurodolar właśnie dotarł do wsparcia, a dokładniej do poziomu 50% Fibonacciego.
Co to oznacza? Aktualnie spadek wynosi już ponad 1100 pips od szczytu, na wykresie widać coraz niższe dołki i coraz niższe szczyty (zaznaczone na wykresie) ponadto średnie kroczące są skierowane w dół. Te wszystkie symptomy oznaczają że bardziej opłaca się grać na spadki niż na wzrosty. Co jednak z tym 50% poziomem fibo? Poziomy Fibonacciego takie jak 38,2% 50% 61,8% są to tzw poziomy psychologiczne i na tych poziomach często dochodzi do zmiany trendu ale podkreślam że "często" to nie znaczy że za każdym razem trend się zmienia na tych poziomach. Dlatego w tej zabawie nie gramy za całość, tylko za tyle ile możemy w aktualnej chwili - każdy sam to sobie musi policzyć.
Np. pod koniec 2009r gdy eur/usd wybijał coraz to wyższe szczyty a następnie zaczął opadać do czerwca 2010r mamy 100% wzniesienia. Aktualna hossa sześć miesięczna przebiła wsparcie 50% bez żadnego problemu a kurs dobił do ponad 70% poziomu fibo. Co to oznaczało? Wg. mnie w sumie nic - trzeba grać swoje i wykonywać swój plan. Można spoglądać na poziomy Fibonacciego może niektóre systemy nawet i na tym bardzo dobrze działają mi jednak na chwilę obecną nie są do niczego potrzebne.
Moja pozycja short otworzona wczoraj na eur/usd zarobiła aktualnie 87 pips na 0,2 lota i się tak zastanawiam czy jest sens w tym momencie piramidować (mam na uwadze wzniesienie 50%) czy może zacisnąć SL i czekać na rozwój. A Wy jak myślicie? będą dalsze spadki czy wzrosty?
rzeczywiście książkowo można grać na krótko, ale dodatkowo ja bym starał się dostrzegać sentyment rynku, czyli jak bardzo dojrzały jest spadek albo wzrost, w tym momencie mimo wszystkich symptomów spadkowych o których wspomniałeś zastanowiłbym się nad podebraniem longa chociażby na korektę wzrostową ponieważ rynek odchylił się od średnich, szczególnie na wykresie dziennym, świeczki rysują dłuższe dolne cienie niż górne, co oznacza dość mocne stopowanie spadków przez byki, do tego świeczki stają się co raz krótsze no i spada tick volumen:)
OdpowiedzUsuńW sumie spostrzeżenia masz słuszne tylko myślę że trochę źle je interpretujesz. Cena dosyć sporo oddaliła się od średnich ale to dla mnie dobrze, oznacza że jest dosyć silny trend - tylko brać kolejne shorty;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie impuls jest dłuższy od korekty dlatego staram sobie nie zaprzątać głowy korektami tylko je przeczekuję z otwartymi pozycjami dobierając kolejne pozycje po wybiciu kolejnych nowych poziomów. Granie na korektę przypomina mi trochę łapanie dołków i szczytów a to jest niezdrowe dla portfela.
Zasada jest taka - idzie w dół to sprzedawać idzie w górę to kupować. Jest takie powiedzenie "trend is your friend". Ed Seykota także śpiewa "Co robimy kiedy złapaliśmy trend? My jedziemy z trendem aż do końca" - i nie zamierzam łamać tych prawd.
w sumie liczy się wynik;), więc nie będę wdawał się w dyskusje
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie każde uwagi są mile widziane, może dzięki temu mój system będzie bardziej skuteczny.
OdpowiedzUsuń