wtorek, 24 września 2013

Index WIG

Nasz rodzimy WIG jest na granicy 50 tyś pkt i opornie idzie mu przebicie tej granicy z akcentem, dużo ludzi sądzi że te 50 tyś jest taką granicą która jak zostanie przekroczona to czeka nas hossa. Moja analiza techniczna mówi coś innego.



Linia 1 - oznaczyłem ostatnią słynną bessę rok 2008.
Linia 2 - pierwsza połowa hossy szła żwawo jednak w drugiej połowie, jak widać, zabrakło kapitału - cena nie rosła już tak mocno.
Linia 3 - drobny ostry spadek.
Linia 4 - próba przebicia 50 tyś pkt na WIG.

I teraz co jest z tymi 50 tyś nie tak... Jak wiemy ruch cenowy dzieli się na impuls i korektę. Impuls jest silny, szybki, trwa krótko i daje zarobić w krótkim czasie sporo gotówki. Korekta jest słaba, wolna może trwać dłużej lub krócej jednak na korekcie dużo się nie zarobi gdyż jest jak wcześniej napisałem zbyt wolna.

Oznaczona linia 1 jest impulsem spadkowym. Linia 2 chciała przejąć inicjatywę i zamienić się w hossę i udało by się to gdyby nie wspomniana druga połowa lini 2 - widać tam brak kapitału co zakończyło się spadkami (linia 3). No i teraz linia 4... nawet jak uda się cenie przebić 50 tyś pkt to i tak nie wróżę polskiej giełdzie dużych wzrostów gdyż jak dla mnie jest to tylko korekta przed spadkami. W linii 4 nie widać żadnej siły kupujących akcje, nie widać napływu gotówki. Ruch trzeci (linia trzecia) pokonał tą samą ilość pkt co linia 4 w znacznie znacznie znacznie krótszym czasie co dla mnie jest potwierdzeniem  ze trójka to impuls a czwórka to korekta.

W tym momencie WIG ma 50.052 pkt (czyli została przekroczona "magiczna" granica) ale dla mnie index WIG ma bliżej do 40 tyś niż na trwałe przekroczenie 50-siądki.

Jak będzie czas pokaże. Może pierwszy odcinek programu TV który będzie dziś nauczał o giełdzie na TVP1 o 22:05 zmieni sytuację popytu i podaży a ludzie otworzą swoje portfele przed GPW? Jednakże na teraz ja na linii 4 popytu na polskie akcje nie widzę.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz