Możesz mieć świetny plany, bardzo dobre zarządzanie kapitałem ale nic nie wskórasz mając słabą psychikę. O co chodzi z tą psychiką?
Psychika spekulanta odpowiada praktycznie w całości za trading. Załóżmy że masz ułożony plan (przecięcie średnich powoduje pojawienie się sygnału do otworzenia pozycji) - pierwszy sygnał - wtopa, drugi sygnał - fałszywy, co się dzieje wtedy z twoją psychiką? Nachodzą wątpliwości czy otwierać ponownie pozycję gdy pojawia się sygnał ponieważ nie chcesz stracić więcej pieniędzy. Nachodzą pomysły żeby zwiększyć stawkę, wtedy szybciej odrobi się utracony kapitał. A gdy naprawdę rynek zdenerwuje spekulanta to nawet nie czeka na ponowny sygnał tylko od razu chce się odegrać lub piramiduje stratne pozycje. I w tych przypadkach do dzieła wkracza psychika.
Gdy masz mocną, dobrą psychikę, nie dasz się nabrać na "sztuczki" rynku który będzie cię zwodził fałszywymi sygnałami. Spokojnie będziesz trzymał się planu który dokładnie mówi jak i za ile zagrać. Gdy w twoim planie jest zapis "nie otwieram kolejnej pozycji gdy poprzednia pozycja przynosi straty" (brak piramidowania w tym samym kierunku gdy występuje strata) - twoja mocna psychika nawet nie dopuści takiej myśli aby ponownie otworzyć pozycję. Natomiast twoja słaba psychika nie dość że pozwoli na złamanie zapisanych zasad ale też prawdopodobnie spowoduje złamanie zarządzanie kapitałem co zaowocuje otwieraniem pozycji za dużym lotem.
Gdy masz zapisane w planie "zamykam pozycję wtedy i wtedy" to gdy masz dobrą psychikę zamkniesz pozycję bez żalu utraconych ewentualnych pipsów gdy rynek dalej będzie szedł zgodnie z zamkniętą pozycją. Gdy masz słabą psychikę będziesz kombinował przy zamykaniu pozycji gdy będzie wyraźny sygnał do jej zamknięcia.
Tak więc psychika jest tu kluczem do zapanowania nad rynkiem nie tylko akcji czy forex - mocna psychika będzie się także odbijała w świecie rzeczywistym nie dając się ponieść emocjom w stresujących sytuacjach. Ważne jest to aby mieć plan i go przestrzegać a za to odpowiedzialna jest psychika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz