Wczoraj na rynkach finansowych był szalony dzień - przynajmniej dla mnie. Ale po kolei. Wczoraj z samego rana kupiłem 0,3 lota (dosyć mała pozycja) złota które przez cały dzień ładnie sobie rosło. Od samego początku potraktowałem zakup złota jako inwestycję długoterminową. W między czasie w mediach podano informację o nadspodziewanym sukcesie GPW na GPW - wzrost o ok 20% na pierwszej sesji. Gdy wieczorem dotarłem do domu nagle zaczął się, trzy godzinny, zjazd na złocie. Euro dolar także poleciał w dół na którym odrobiłem "papierową" stratę na złocie. Na domiar wszystkiego moje akcje Synthos już trzeci dzień z rzędu rosną po ok 3-4 procent dziennie co mnie trochę niepokoi - zbyt gwałtownie rośnie.
Teraz trochę teorii spiskowych.
03-11-2010 okazało się że w USA chcą dodrukować ok 600mld $. Prawdopodobnie ta decyzja miała niemały wpływ na to żeby euro dolar wybił się z konsolidacji w górę. W końcu jak mają zasypać świat taką ilością dolarów, dolar musi się osłabić wobec euro i innych walut. Wg mnie mogły pod wpływem tej informacji wyniknąć dwie reakcje. Pierwsza to kupno waluty na forex eur/usd lub kupno złota - złoto było zawsze najlepszym sposobem na ochronę kapitału.
Banki jak to banki dobrze wiedziały jaka będzie reakcja na rynkach finansowych na informację o drukowaniu dolarów (w końcu nie są amatorami i mogli się spodziewać wzrostu na eur/usd). Sądząc po zjeździe eur/usd można stwierdzić że była to dobrze zorganizowana manipulacja. Ten kto zajął pozycję eur/usd po ogłoszeniu nowiny drukarskiej niechętnie z niej wychodził bo przecież w stanach drukują a jak drukują to powinno rosnąć a tu niespodzianka... jak na złość spada zamiast rosnąć - spadek do tej pory już wynosi ponad pół tysiąca pips od szczytu wybicia z konsoli - mało kto stawia stop loss 500 pips. Można sądzić że większość zleceń zostało wyciętych z rynku, duża ilość portfeli została uszczuplona o znaczne sumy a część może zobaczyła margin call.
Do czego zmierzam... do tego że słuchanie informacji analityków (jak się okazuje decyzje samych pracowników amerykańskiego FED odpowiednik polskiego NKF) wyprowadzi nas w maliny. Człowiek który ma zajętą pozycję pod wpływem informacji "będziemy drukowali miliardy dolarów" myśli sobie... teraz kurs spada ale przecież oni będą drukowali więc musi zacząć rosnąć i taki inwestor czeka i trwa w błędnej pozycji (uśrednia?). Natomiast ten inwestor który nie słucha w ogóle informacji widzi że z kursem coś się dzieje "nie tak" jego pozycja zaczyna tracić to automatycznie zamyka pozycję i otwiera przeciwną - nie sugeruje się tym kto drukuje co drukuje i gdzie drukuje, patrzy na cenę i podejmuje decyzję. Nawet w zasadach inwestycyjnych Ed Seykota jest punkt "File the news" czyli błędne newsy.
Które podejście jest dobre: pisząc jednym słowem te które daje zarobić a jak widać słuchanie newsów nawet takich ludzi którzy nadzorują rynki finansowe nie wychodzi nikomu najlepiej.
Nie wierzę w to, że grubasy nie wiedziały wcześniej o tym dodruku, takie sprawy prawdopodobnie z duzym dyskontem sa uwzglednione w cenie, teraz rynek gra pod cos innego, a ta pulapka na byki byla zastawiona idealnie
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości pewnie cała rodzina Bernanke ustawiła się na sell na szczycie ;)
OdpowiedzUsuńPułapka pułapką tylko teraz nie wolno obwiniać tzw grubasów o swoje straty wypowiedziami typu "to oni mi znowu pieniądze ukradli, złodzieje" pomimo że pośrednio ukradli. Trzeba się zastanowić co zrobiłem źle i eliminować to w przyszłości. Ja np. wszedłem taką stawką na wybiciu po której płakać nie będę, jedynie co to nie wykonam planu na ten miesiąc - trochę się kręcę w kółko przy 10 tys zł. Jednak profit był by bardzo duży w przypadku gdyby kurs poszedł w górę.
OdpowiedzUsuńjasne, że nie ma obwiniać nikogo poza sobą za straty na własnym portfelu:), jednak wysuwam zastanowienie pod co teraz grają large traders
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o eur/usd to proponuje ustawić interwał na H4 i czekać aż kurs wybije się zdecydowanie z konsolidacji - wtedy tylko pozostaje podłączyć się do trendu. W tej chwili wygląda na to że kurs chciał by wyjść dołem, średnie 50, 100 i 200 są na H4 także skierowane w dół - czyżby nowy kierunek trendu? Ja osobiście teraz czekam i od czasu do czasu będę testował małym lotem.
OdpowiedzUsuń