Na żadnych szkoleniach organizowanych przez biura maklerskie nie słyszałem o arkuszu w którym zapisuje się swoje zlecenia aby móc je w przyszłości analizować. Teoria spiskowa? Fakt jest taki że taki arkusz jest bardzo przydatny każdemu inwestorowi i im wcześniej go założysz tym lepiej dla ciebie.
O co w nim chodzi. Załóżmy że testujesz strategię, przeprowadziłeś 15 transakcji jedne udane inne nie udane i co dalej? Dalej jest ocenianie na oko czy strategia jest poprawna a to dobrze nie wróży bo może się okazać że nowa strategia tylko pozornie generowała straty a realnie generowała niewielki zysk. A gdyby się tak zagłębić w zapiski które były by umieszczone w arkuszu do zarządzania kapitałem można było by wyciągnąć bardzo ciekawe wnioski. I właśnie do tego służy ten arkusz - do wyciągania wniosków z wykonanych treadów, a jakie wnioski będziesz mieć gdy go nie będzie?
W arkuszu powinny znaleźć się takie dane jak data zawarcia transakcji, co kupiliśmy lub sprzedaliśmy, jaki był efekt końcowy, ważnym elementem też jest notatka dlaczego otworzyliśmy transakcję i dlaczego ją zamknęliśmy, gdy ktoś posługuje się analizą techniczną warto było by także dołączyć wykres, można się też pokusić o zapisywanie ile prowizji zapłaciliśmy – po roku czasu zobaczymy jaki wpływ mają na nasz rachunek prowizje dla brokera.
Arkusz do zarządzania kapitałem powinniśmy skonstruować tak abyśmy mogli łatwo tworzyć statystyki typu, ilość prawidłowych transakcji, ilość stratnych, średni zysk, maksymalne obsunięcie kapitału w miesiącu, wykresy słupkowe (kapitał miesiąc do miesiąca), wykresy kołowe (gdzie i jaka ilość się znajduje naszego kapitału) itd. Te wszystkie dane przydadzą się nam do konstruowania naszej strategii, tabela w arkuszu uzmysłowi nam jakie błędy robimy, nad czym musimy popracować i czy być może naszą główną przyczyną bankrutowania jest zajmowanie zbyt dużej pozycji. To wszystko wyniknie z arkusza zarządzania kapitałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz